Dziś o stole.Do tej pory owego mebla nie posiadałam.Jadaliśmy przy blacie kuchennym.Jednak od jakiegoś czasu zaczęło mi go brakować.Niby mieszkanie mam duże ,jednak musiałam się nagimnastykować żeby gdzieś znaleźć miejsce.Ostatecznie stół stanął w miejscu komody (nie mam zdjęcia z przed).Według mnie wygląda dobrze ,jednak stół mógłby być większy.Teraz już mogę podejmować gości na proszone herbatki :-)
Stół zakupiony w szwedzkiej sieciówce razem z krzesłami.Jest z sosny ,więc trzeba uważać bo jest delikatny.Jednak prezentuje się dobrze:-) Pozxdrawiam.A.
Stół to ważna rzecz. W wynajmowanym mieszkaniu go nie mieliśmy, ale gdy się tylko przeprowadziliśmy na swoje, stół był naszym pierwszym meblem. I od razu jakoś inaczej potrawy zaczęły smakować.
OdpowiedzUsuńMnie się wydawało ,że stół można zastąpić dużym blatem.Nie można.Pozdrawiam A.
UsuńCieszę się Twoją radością. Ciekawe co teraz będziesz czarowała za jego pomocą. Mam stół, zawsze miałam bo to był mój priorytet. Mimo, że nie zawsze mam czas by przy nim spędzać czas to lubię bardzo te chwile... Syn młodszy mówi- Czy dzisiaj będzie rodzinne śniadanie, obiad... i jeśli jesteśmy wszyscy w domu to jest... Życzę Ci powodzenia na nowej drodze życia...obrusy, podkładki, zastawy... pozdr :0
OdpowiedzUsuńPóki co, to pełnie w tej chwili rolę raczej dekoracyjną :-) Ale niebawem zacznie być wykorzystywany zgodnie z przeznaczeniem.Pozdrawiam A.
Usuń