Translate

poniedziałek, 28 maja 2012

zwyczajnie


Hola! Mój weekend trwa do poniedziałku ,więc mam dzisiaj czas dla siebie.ale wierzcie mi bardzo bezproduktywnie go tracę:( Może to pogoda,może spadek formy ale nic mi się nie chce.Właśnie zaczęłam nową pracę i wizja wakacji nieco się odsunęła jednak mam nadzieję ,że uda nam się na parę dni wyjechać do Gdyni ,gdzie mieszka mój tato.Ale to pewnie dopiero w sierpniu.Jejku ,co za maruda dzisiaj jestem.Lepiej pójdę poszukać trochę pozytywnego myślenia.Na dole parę wspomnień z zeszłych wakacji.

poniedziałek, 14 maja 2012

Kurz,ból głowy i zimno.

Od zeszłego tygodnia ruszył ostatni etap remontu naszego mieszkania.Na pierwszy ogień poszedł przedpokój.Po skończonej pracy zamieszczę zdjęcia przed i po.Bardzo lubię je oglądać na blogach.Mimo tego, że chodzę non stop ze ścierką i wiadrem kurzu w całym domu pełno.Strasznie mnie to denerwuje.Na domiar złego zaczął się dla mnie trudny czas ,comiesięczny migrenowy ból głowy.Kto to przeżył wie o czym mówię.I jeszcze żeby nie było za wesoło to pogada nas nie rozpieszcza.Jak nie upał to zimno.Idę sprzątać,może mi nerwy przejdą.

niedziela, 13 maja 2012

Włoskie śniadanie

Pogoda dzisiaj zdecydowanie do włoskiej nie należy, ale moje śniadanie i owszem.Rano na pewnym blogu tu (bardzo przyjemnie i smacznie się czyta ) znalazłam przepis na chlebki z ziołami.Jak pomyślałam tak zrobiłam.Oto co wyszło:
 

piątek, 4 maja 2012

Mayo


Ach ,jak pięknie nam się maj zaczął.Drzewa kwitną,pszczółki bzykają i jest tak miło.Najpiękniejszy czas w roku.Trochę wiosny przytargałam dzisiaj do domu .Na ochłodę shake :)