Translate

niedziela, 30 czerwca 2013

Chillout

Niedzielnie ,spokojnie.Dziecko pojechało na wakacje ,wróci za dwa tygodnie ,później przyjedzie do nas córka mojego brata ,więc muszę maksymalnie wykorzystać ten wolny czas dla siebie.Może w przyszłym tygodniu na weekend pojedziemy do niej ,ale narazie to są tylko plany.Narazie nie mam planów wakacyjnych ,pewnie nad morze pojedziemy.A po wakacjach....po wakacjach znów szkoła i to nie tylko A. lecz również moja :-)

wtorek, 25 czerwca 2013

Sentymentalnie

Za trzy dni koniec roku szkolnego.Niby zadne istostne wydarzenie ,jednak dla mnie bardzo ważne.Dziecko moje kończy szóstą klasę ,a co za tym idzie kończy szkołę podstawową i wyrusza dalej.W świat gimnazjalisty.Bardzo sentymentalnie podchodze do tego wydarzenia.Pamiętam dokładnie jak poszła do zerówki wydaje mi się ,że było to kilka miesięcy temu.Minęło siedem lat.Bardzo dobrze wspominam ten czas.Pewnie duża zasługa w tym dziecka mojego.Przez wszystkie lata uczyła się bardzo dobrze ,z zachowaniem też nie było problemów a co za tym idzie wywiadówki były dla mnie przyjemnością.Jutro idzie na swój pierwszy bal.Bal szóstoklasisty.Ostatni ze swoją klasą ,w swojej pierwszej szkole.Mam nadzieję ,że będzie miała piękne wspomnienia.Ja napewno.

piątek, 14 czerwca 2013

"Oszukać przeznaczenie"

Czy wierzycie w przeznaczenie ? Czy człowiek ma jakiś wpływ na swoje życie ,czy wszystko jest z "góry" nam zapisane ?
Ja wierzę ,że wszystko co nas spotyka jest kolejnym elementem do układanki naszego życia.Już nie raz przekonałam się ,że jedno zdarzenie ,często mało istotne pociąga za sobą lawinę ,która tworzy jedną całość.Oczywiście ,nie czekam bezczynnie na to co przyniesie los ,sama podejmuję decyzję i to ja jestem za nie odpowiedzialna.Jednak jestem przekonana ,że to ,co mnie jeszcze spotka już jest zaplanowane i żebym nie wiem co robiła ,to od swojego przeznaczenia nie ucieknę...Pozdrawiam A

czwartek, 13 czerwca 2013

Stół.

Dziś o stole.Do tej pory owego mebla nie posiadałam.Jadaliśmy przy blacie kuchennym.Jednak od jakiegoś czasu zaczęło mi go brakować.Niby mieszkanie mam duże ,jednak musiałam się nagimnastykować żeby gdzieś znaleźć miejsce.Ostatecznie stół stanął w miejscu komody (nie mam zdjęcia z przed).Według mnie wygląda dobrze ,jednak stół mógłby być większy.Teraz już mogę podejmować gości na proszone herbatki :-)
Stół zakupiony w szwedzkiej sieciówce razem z krzesłami.Jest z sosny ,więc trzeba uważać bo jest delikatny.Jednak prezentuje się dobrze:-) Pozxdrawiam.A.

wtorek, 11 czerwca 2013

Wracam :-)

Po dość długiej nieobecności wracam.Nie było mnie ponad miesiąc.Nic szczególnego nie wydarzyło się przez ten czas.Jak wiecie w kwietniu i przez kawałek maja była u mnie mama.Byłam z moją córką kilka dni w Gdyni.Pogoda była...jak pogoda w polsce.Cały pobyt przechodziłam w kurtce.Spędzony czas z rodziną mogę zaliczyć do udanych ,jednak oczywiście nie obyło się bez wstrząsów hihihi.Ale wyjazd mogę zaliczyć do udanych.
W domu małe przemeblowanie ,o którym napiszę niedługo.Do miłego.A.