Translate

poniedziałek, 25 marca 2013

Wielki tydzień

Jako dziecko wolałam Święta Bożego Narodzenia.Wydawały mi się weselsze ,z prezentami i choinką ,jak dobrze poszło to i śnieg był.Wielkanoc już nie wyzwalała we mnie takich emocji.Było święcenie koszyczka ,ale to nie to samo co choinka.Teraz bardziej rozumiem ideę  Świąt ,i lubię je na równi ze Świętami grudniowymi.Czytałam na kilku blogach o dawaniu dzieciom prezntów tzw."zajączek".Nie przypominam sobie ,aby tradycja ta funkcjonowała w moim domu rodzinnym jak i u innych.I osobiście mnie się nie podoba.Uważam ,że zbyt dużo rzeczy kupujemy ,dostajemy w ciągu roku ,że możemy sobie odpuścić chociaż te święta.Jak już pisałam wcześniej żadnych ozdób świątecznych nie przewiduję.W tym roku będzie skromnie ,bez całego szału i tysiąca niepotrzbnych rzeczy.A.

niedziela, 24 marca 2013

Praca

Niedziela ,9.30 praca.Coż ,w  niedzielę raczej mogłabym napisać o czymś przyjemniejszym niż praca , jednak dziś jest "niedziela handlowa" ,więc jest trochę        a propos.Czy ja lubię pracować? Lubiłabym bardziej gdyby nie ograniczała mnie czasowo i zbyt długie wykonywanie jakiegoś zajęcia najzwyczajniej mi się nudzi.Pewnie dlatego ,że nie znalazłam pracy która byłaby dla mnie idealana.Dlatego wychodzę z założenia ,że jak się nie ma co się lubi ,to się lubi co się ma ,i wiem ,że po prostu muszę pracować i nie mam innego wyjścia.To pomaga.Jednak nade wszystko cenię sobie atmosferę.Lubię iść do pracy z chęcią ,lubię lubić ludzi z którymy współpracuję.Jeśli tak jest ,to wszystko inne schodzi na drugi plan.A.

piątek, 22 marca 2013

Ladyfingers ?!

Pogoda jaka jest każdy wie.Na osłodzenie dnia zrobiłam biszkopty zwane ladyfingers po naszemu kocie języczki.Jak widać na załączonym obrazku ani one finger ani tym bardziej języczki ,jednak w smaku bardzo dobre.Następnym razem ciasto będę nakładała rękawem a nie maszynką ,może wyjdą bardziej kaształtne.Ja już chcę słońca !!!A.

wtorek, 19 marca 2013

Przesilenie

I mnie dopadło.Gardło ,katar i ogólne osłabienie.Leczę się sama ,nie lubię chodzić do lekarzy ,jeśli tylko mogę staram się nie korzystać ze służby zdrowia.Jutro będzie lepiej.A.

poniedziałek, 18 marca 2013

Słodki poniedziałek.

Wiem ,że ciasto i pączek to nie najzdrowsze śniadanie jednak mnie bardzo cukier w poniedziałkowe ranki jest potrzebny.Już za dwa tygodnie święta przydałoby się jakoś dom ustroić jednak ja nie mam pomysłów na wielkanocne dekoracje.Jakoś te wszystkie jajeczka,kurczaczki do mnie nie przemawiają ,więc chyba skończy się na żywych kwiatach i swieżej rzeżuszce ,a na to jeszcze mam czas.A.

niedziela, 17 marca 2013

Ta ostania niedziela.

Ostatnia ,miałam na myśli ,że zimowa.Powoli przygotowuję się do wiosny (kot bardzo czynnie bierze udział we wszelakich robotach ) ,krótkiej wizyty nad morzem i przyjazdu mojej mamy :).
Wczoraj byłam na wieczorze panieńskim mojej koleżanki.Było miło ,same dziewczyny i powrót do przeszłości jednak teraźniejszość dobitnie dała mi do zrozumienia ,że już nie te lata i szybciutko ,jeszcze sporo przed północą wróciłam do domku.W niedzielę natomiast chęć na słodkości wzięła gorę nad rozumem i zrobiłam szybki deser ( z torebki ),jednak mnie i reszcie osobników on smakuje.Pogoda dzisiaj słoneczna i mam nadzieję ,że już niedługo schowam ostatnią zimową kurtkę głęboko w szafie.A.

poniedziałek, 11 marca 2013

Poczytajki i bananowe frappe ;)

Jak widać za oknem ( napewno moim oknem), wiosna sobie poszła precz.Ja jednak niezważając na aurę zrobiłam sobie bananowe frappe.Bardzo lubię wszelkie kawy na zimno jednak bananowa jest moją ulubioną.Przepis znajdziecie w internecie ,ja korzystam z przepisu Nigelli :) Do kawy coś słodkiego ,cynamonowo-miodowe babeczki z bezą,bardzo dobre .
Ostatnio miałam kilka okazji do otrzymania prezentów ,a jak prezent to dla mnie obowiązkowo książka.I w ten oto sposób stałam się szczęśliwą posiadaczką kilku tytułów."Jedz ,módl się i kochaj" ,tyle naczytałam się na blogach o tej książce ,że i ja postanowiłam ją przeczytać.Zaczęłam i czytam i nie mogę skończyć.Nie to ,że mi się nie podoba jednak nie jest to książka którą "połykam" natychmiast.Nigellissima to kolejna , tym razem włoska przygoda z Nigellą ,którą kocham miłością bezwarunkową :) Jest to moja piąta książka Nigelli ,wiadomo nie wszystko  jest do przerobienia w domu ,głównie z braku odpowiednich składników jednak zawsze coś znajdę ciekawego do przygotowania :) Polecam i do czytania i do oglądania.Następna czeka w kolejce powieść nieznanej mi pisarki Grażyny Jeromin-Gałuszko "Nie zostawiaj mnie".Trochę poczytałam w internecie i książka ma dobre recenzje.Jeżeli i mnie się spodoba napewno zamówię inne pozycje tej autorki.Mam jeszcze jedną nową pozycję jednak pożyczyłam koleżance i nawet tytułu nie pamiętam.
Oj ,ale się rozpisałam :).Do napisania.A.

wtorek, 5 marca 2013

A6W

Postanowiłam zacząć ćwiczyć.Zamierzam przez 7 tygodni przerobić aerobiczną 6 weidera.Dzisiaj był mój pierwszy dzień i lekko nie jest ,jednak mam nadzieję ,że mi się uda.Nie będę wklejała teraz mojego zdjęcia ,zrobię to jak skończę ,mam nadzieje ,że będzie się czym pochwalić :).
W związku z nadzchodzącą wiosną postanowiłam trochę zmian wprowadzić w mieszkaniu,
usuwam zbędne przedmioty ,które zagracają nie tylko pomieszczenia ale i duszę.Po fazach totalnego eklektyzmu popadłam w zupełny minimalizm ( oczywiście w moim przekonaniu).Zdjęcia wkrótce.Do napisania.A.