Translate
środa, 4 lipca 2012
Wakacje...
....niestety jeszcze nie moje ,chociaż może trochę też.Korzystając z mojego przedłużonego weekendu w pracy wywiozłam moje dziecko do rodziny ,za Łódź a później z dziadkiem jedzie do Gdyni i dopiero w sierpniu wraca do domu.Oj ,smutno będzie.Ale może nam taka separacja dobrze zrobi. Ja się relaksuję i ...tęsknię już.Próbuję sobie wyobrazić jakby wyglądało moje życie bez dziecka i stwierdzam z całą pewnością ,że byłoby bez sensu.Dobrze ,że czas szybko leci i za jakiś miesiąc wszystko wróci do normy.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Bo życie bez dziecka nie ma sensu i celu...Alicja szybko wróci :)
OdpowiedzUsuńWróci,wróci i będzie mnie dalej denerwowała :)
OdpowiedzUsuń