Translate

poniedziałek, 26 sierpnia 2013

Things has change

Dawno mnie nie bylo.Wracam ,nie wiem na ile.Za kazdym razem mysle ,ze juz na dluzej a nic z tego nie wychodzi,wiec i tym razem nie wiem jak bedzie.W wakacje nastal u mnie czas zmian.Nie wiem czy na lepsze , napewno juz bedzie inaczej.No ale juz nie ma odwrotu i mam nadzieje ze obrze zrobilam.
Kilka tygodni temu zmarl nasz pies.To znaczy zostal uspiony gdyz zachorowal i nic nie dalo sie zrobic.Byl z nami 10 lat i bardzo mi go brakuje.:(
Nie chce miec juz innego psa.No ale zeby zachowac rownowage w przyrodzie mamy dwa male kotki i szczurka:-) Bardzo nieprzewidziani goscie ,ale jakze mili i ukochani.Kolezanka mi powiedziala ,ze jest to rok duzych zmian.Zdecydowanie ma racje.A.